Od 1 stycznia 2021 r. wszedł w życie tzw. „podatek cukrowy”, czyli podatek od wszelkich napojów słodzonych i „małpek”. Podatek, który miał na celu promocję prozdrowotnych wyborów konsumentów już od początku nowego roku generuje wpływy do budżetu państwa i Narodowego Funduszu Zdrowia.
Ustawa ws. promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów wprowadziła opłaty od napojów słodzonych, podzielonej na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml – w przeliczeniu na litr napoju.
Z opłat zwolnione są napoje bez dodatku cukru, na przykład 100-procentowe soki owocowe, a także produkty zarejestrowane jako wyroby medyczne, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia, czy żywność dla niemowląt.
Z opłat zwolnione są napoje bez dodatku cukru, na przykład 100-procentowe soki owocowe, a także produkty zarejestrowane jako wyroby medyczne, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia, czy żywność dla niemowląt.
Jak wynika z informacji udostępnionych przez MinisterstwoFinansów dla portalu wiadomoscihandlowe.pl, wpływy z nowej daniny za pierwszy miesiąc jej obowiązywania wyniosły 75,96 mln zł.
Z przekazanych przez Ministerstwo Finansów danych wynika, że w terminie (czyli do 25 lutego) opłatę cukrową wniosło 469 podmiotów, a po upływie obowiązującego terminu (do 4 marca) zrobiło to jeszcze 74 innych płatników.
Zgodnie z ustawą, opłata cukrowa oraz sankcja finansowa za jej nieuiszczenie w terminie stanowią przychód NFZ (w 96,5 proc.) oraz dochód budżetu państwa (w 3,5 proc.). To oznacza, że z pierwszego miesiąca obowiązywania nowej daniny od napojów słodzonych, Narodowy Fundusz Zdrowia odnotował około 73,3 mln zł przychodu. Dla budżetu państwa to kwota dodatkowych ok. 2,6 mln zł.
