Do szczepień przeciw SARS-CoV-2 zgłaszają się pracownicy firm farmaceutycznych. Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia uważają, że zasady szczepień nie przewidują szczepienia pracowników firm farmaceutycznych w grupie „0”. Z kolei pracownicy uważają, że dostali nakaz szczepienia.
Justyna Maletka z Ministerstwa Zdrowia przekonuje, że pracownicy firm farmaceutycznych nie należą do grupy „0”. Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ dodaje, że pracownicy firm farmaceutycznych nie pracują w bezpośrednim kontakcie z pacjentami i nie wykonują zawodu medycznego, więc kwalifikują się do szczepień dopiero w trzecim etapie.
Jednak jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, pracownicy jednego z największych polskich producentów leków szczepią się razem z lekarzami i pielęgniarkami. Do szczepień priorytetowych kierowani są także pracownicy innych firm farmaceutycznych.
„Dostaliśmy e-mailem nakaz, by się szczepić. Każdy wpisywał w oświadczenie, że należy do grupy „0”. Nikt nie dopytywał, ale jak to wyjdzie, to będzie afera” – powiedział dziennikowi anonimowo pracownik jednej z firm.
Gdy sprawdzi się kto należy do grupy „0” w Narodowym Programie Szczepień wymienione są m.in.: pracowników aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki.
Na rządowych stronach czytamy też, że dotyczy to również „personelu niemedycznego, tj. administracyjnego, pomocniczego (bez względu na formę zatrudnienia, również wolontariuszy, stażystów itp.) tych podmiotów, jak również osób z firm współpracujących z podmiotem, przebywających w trybie ciągłym w podmiocie”.